witam po długiej przewie :-)
co udało się zrobić:
-założyć tylny wahacz - to wstrzymało mnie na kilkanaście miesięcy....
-zmontować podwozie - poniżej foto. Na zdjęciu widać, że założono odwrotnie mocowanie silnika. Przez to oczywiście nie mogłem włożyć śrub mocujących silnik... Ten drobiazg jest już usunięty.
Kilka komentarzy do tego co widać na zdjęciach:
-tylne koło naszprychowałem nowymi i zregenerowanymi szprychami. Ale to koło jest przejściowe z uwagi na dosyć zniszczona piastę i felgę. Mam nowa piastę i nową felgę więc kolejne koło będzie już docelowe. Opona również nie oryginalna (przejściowo). Przednie koło założone tak jak je zastano, ale stan jest bardzo dobry (tylko tyle że szprychy się nie błyszczą). Ale drugie (w lepszym stanie) czeka na rozszprychowanie i ocynk szprych.
-pokrywka hamulca tylnego - nowa - ale zamiennik. Minimalnie różni się od oryginału (ale tutaj jest wyjątkowo słabo z szansą na prawdziwy oryginał)
-zębatka tylna - w dobrym stanie, nowy ocynk to samo śruby mocujące.
-rolka łańcucha - nowa, złożona tak jak oryginalna (tulejka w środku)
-amortyzatory tylne - tutaj było kiepsko... Dlatego to co zostało założone to sprawne amortyzatory (dobrze tłumiące) + sprężyny pomalowane proszkowo (przez poprzedniego właściciela). Oryginalnie nie było czerwonych sprężyn (chyba :-)) Ale to wygląda duuuużo lepiej niż obdrapane i stare. Docelowo konieczne jest rozebranie amortyzatorów i oddanie do lakierowania. Hydraulika jest OK, więc nie ma konieczności wymiany uszczelniaczy itp. (całe szczęście)
-osłony amortyzatorów przednich (harmonijki) - kupiłem nowe, ale oczywiście nie są to 100% kopią oryginałów. Mam oryginalne. Ale jeden jest trochę dziurawy. Może kiedyś zdobędę drugi dobry? :-)
-kwestia śrub - starałem się zachować wszystkie oryginalne śruby. Stąd jedna lekko zardzewiała. Przy kolejnym ocynku trafi do odnowienia...
-opaski na harmonijki i zbiorniki powietrza amortyzatorów - założyłem oryginalne, w dobrym stanie po ocynku (wyglądają jak nowe) Zbiorniki powietrza trzymają się na oryginalnych gumach. Ogólnie, jak zaczynałem kompletować części do tego motocykla, to starałem się zdobyć takie właśnie drobiazgi, bo podstawowe części zawsze łatwo kupić, problem jest z drobnicą. To samo jest z gumami wygłuszającymi cylinder. Zobaczcie ile cz-tek tego nie ma.
-kierownica - były 2 warianty - chromowane i malowane na czarno. Mam i taki i taki, ale malowany miałem zregenerowany (nowy lakier proszkowy) więc wybrałem ten wariant. Docelowo warto będzie odnowić wariant chromowany (mimo wszytko wygląda lepiej).
I na koniec
link do ciekawej strony.
Nie jest to odbudowana w 100% na oryginał cz-tka, ale warto przeczytać (całą stronę też :-))
Ktoś wrzucił skan ulotki reklamującej cz w USA, w czasach "agonii: :-) Lik
tutaj